WAMPIRY

Vampires

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

Ogłoszenie

Rejestrujcie się! Niech wampiry zawładną światem! Wrrr!

#91 2009-03-13 15:58:50

Mirielle Cilyatan

Vampir z klasą.

3963760
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-30
Posty: 66
Punktów :   
Opis.: Och ojej.
WWW

Re: Piszemy...

Ooo, przyszedł dziki rudzielec. * Mirielle prychnęła i weszła znów do wnętrza centrum. Nie miała zamiaru zadawać się z dzikimi, nieuczesanymi, wampirzymi obdartusami. Biegła w stronę wyłączonej fontanny, gdy nagle...Zawył alarm. Zdziwiona zastygła w pół kroku, jednak szybko wróciła jej trzeźwość umysłu. Rozejrzała się, ale nigdzie nie zauważyła nawet malej, czerwonej lampki. Wróciła szybko do Corsenni i ryknęła: * Wreszcie, kurwa, wreszcie! Jadę do Kenii, idę do więzienia! * Tu zaczęła tańczyć jakiś dziki taniec śpiewając przy okazji: * O tak, o tak, alarm się włączył, o tak, o tak !


' Kurewsko trudno cię znaleźć Ian. A teraz pakuj swoje manatki, bo wypierdalamy z tego jebanego wariatkowa. '

Offline

 

#92 2009-03-13 17:00:44

Thelesis Cartageno

Vampir-Mistrz

Skąd: Tarragona
Zarejestrowany: 2009-02-01
Posty: 26
Punktów :   

Re: Piszemy...

Do Kenii? Tam wcale  nie jest tak super. *powiedziała* wiesz zwiedziłam trochę świata. Bo ja nie mam problemu z przedostawaniem się do róóóżnych miejsc. *uśmiechnęła się gorzko.* Cieszysz się, że idziesz do pierdla? Ech... *rzekła przyglądając się Mirielle.* I co tam będziesz robić? Siedzieć dniami i patrzeć się w ściany? To idiotyczne, ale skoro chcesz... *Thelesis nic sobie z tego nie robiła.*

Ostatnio edytowany przez Thelesis Cartageno (2009-03-13 17:01:24)


'Przeklinaj śmierć.'

Offline

 

#93 2009-03-13 17:36:38

Corsenni Lasturre

Vampir z klasą.

11437999
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-31
Posty: 57
Punktów :   

Re: Piszemy...

Thelesis, ona chce tam iść na bardzo krótki czas, przebije ścianę i się wydostanie.*uśmiechnęła się i powiedziała do Mirielle*Mi, przykro mi lecz dla mnie od więzienia i zabawy z glinami w kotka i myszkę ważniejsze są ubrania, które właśnie leżą w moim samochodzie, więc jeśli nie masz nic przeciwko, a są tam tez twoje rzeczy zawiozę je do Kenii razem z Thel, gdzie będą bezpieczne i wrócę, aby odsiedzieć z Tobą tę jedną noc w pierdlu.*Naprawdę zaczęła się martwic ubraniami, nie po to tak sie męczyła, aby teraz zostawić je na środku ulicy i oddać także jej kochanego maybacha.*Thel weź to na ręce, chwyć też moją dłoń i przeteleportuj się do Kenii*[soory ag.] Thel złapała samochód za klamkę i mocno trzymała*wystarczy trzymać*rzekła*Do Kenii*Rzekła i chwyciła Cors za dłoń. Nie zorientowały się tak naprawdę kiedy są już w Afryce* Zostawmy to daleko od ludzi.*Nni przejmowała się swoim samochodem*Zostaniesz? Proszę. To tylko kilka marnych godzin. A teraz mnie odprowadź i tu wróć. Błaaaagam.*Thel podeszła do niej, ujęła jej rękę i były z powrotem w Stanach. Mi stała bez ruchu*


Masz coś do mnie??

Offline

 

#94 2009-03-13 19:11:33

Thelesis Cartageno

Vampir-Mistrz

Skąd: Tarragona
Zarejestrowany: 2009-02-01
Posty: 26
Punktów :   

Re: Piszemy...

No to masz. I co mam tam wrócić? No może.. Jak muszę to wrócę... Ale szybko, bo nie mam ochoty tam się nudzić. Choć.. *uśmiechnęła się myśląc o przymierzaniu ubrań Corsenni. Tak, to było, to.* Dpbrze, to załatw to co musisz, a potem przyjdź. A... Ile ci to zajmie, bo wiesz jak dla mnie to nie cała sekunda, ale ty chba będziesz musiała biec, prawda? *zerkneła na Mirielle* a ty co tak stoisz? * Zapytała wpatrując się w niebo.* To jak już odsiedzicie, to... Zrobię imprezę. Tak, to genialny pomysł. *powiedziała śmiejąc się. Chyba kązdy wiedział jak kończyły się imprezy u Thel.Zawsze było cos... Jakby nadzwyczajnego. *tak... To ja będę spadała. No tyo, pa. Tylko pokażcie glinom na co was stać. *uśmiechnęła sie niegrzecznie, a po chwili już jej nie było.*


'Przeklinaj śmierć.'

Offline

 

#95 2009-03-13 19:31:20

Mirielle Cilyatan

Vampir z klasą.

3963760
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-30
Posty: 66
Punktów :   
Opis.: Och ojej.
WWW

Re: Piszemy...

Phi. Głupia. * Skwitowała to Mirielle patrząc na Thel z politowaniem. Po chwili jednak odwróciła głowę, bo usłyszała syreny radiowozów. * O tak! * krzyknęła i stanęła na środku drogi, tak aby policja zatrzymała się przed nią. Mi zaczęła skakać i wymachiwać rękoma wrzeszcząc: * TO JA! TO JA SIĘ WŁAMAŁAM, ARESZTUJCIE MNIE! MUSICIE! * Policjanci, owszem, zatrzymali się, ale nie wysiedli. Mi dostrzegła, że patrzą na nią i Corsenni dziwnie. * Kurwa, działać! * Wymamrotała Mi i zastukała w szybę samochodu. * Halo, panie! Aresztujcie mnie!


' Kurewsko trudno cię znaleźć Ian. A teraz pakuj swoje manatki, bo wypierdalamy z tego jebanego wariatkowa. '

Offline

 

#96 2009-03-13 22:17:23

Corsenni Lasturre

Vampir z klasą.

11437999
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-31
Posty: 57
Punktów :   

Re: Piszemy...

Mi, zamknij ryj chociaż na chwile.*syknęła na tyle cicho aby policja nie usłysała.*Tak Cię nigdy nie aresztują. Będą twierdzić że robisz sobie jedynie jaja.*Cors irytowała zachowanie przyjaciółki, zreszta nie tylko teraz...*zamkniesz się?*zapytała gdy Mi poraz kolejny wrzasnęła 'ARESZTUJ MNIE BO TO JA WŁAMAŁAM SIĘ DO CENTRUM HANDLOWEGO'.*Jeszcze nie wiem*odpowiedziała nadal uradowana Mi. Policja nadal siedziała w radiowozie. Obie słyszały ich przerażowe teksty, ale nie chciały tego okazać więc stały jak gdyby nigdy nic.*Chodź do Kenii, tam, są moje ubrania*powiedziała zrozpaczonym głosem. Zastanawiała się co tez może teraz wyprawiać Thel...Zamknęła oczy*no jasne*mrukneła. Mi odwróciła się wq jej stronę i rzuciła ptytające spojrzenie*co?*wymamrotała*Thel robi arabom pokaz mody w naszych ubraniach. Co za bezczelnośc, ale całkiem ładnie jej w tej seledynowej mini, chyba jej ją oddam...*mamrotała  coś tam dalej o jakimś topie, gdy w tym czasie Mirielle wlazła do radiowozu łamiąc po drodze lusterko. POlicjanci zrobili sie bladzi jak ściany po czym odjechali z piuskiem opon. Mi wyszła na dach samochodu próbując udowodnić że jest przestępcą. Bez skutku*Chodź do Kenii, oni sie nas boją.*rzekła Nni i zaczęła gorączkowo myśleć jak powiadomić Thel o tym aby tu przyszła...*


Masz coś do mnie??

Offline

 

#97 2009-03-14 00:56:09

Thelesis Cartageno

Vampir-Mistrz

Skąd: Tarragona
Zarejestrowany: 2009-02-01
Posty: 26
Punktów :   

Re: Piszemy...

I jak panowie? Dobrze wyglądam? *pytała Thelesis chodząc w ubraniach Cors. Była to dla iej świetna zabawa. Podrywać facetów. *Mmmm... *mrukneła. Zastanawiała się albowiem co robią jej przyjaciółki.* Panowie, ja muszę teraz iść, ale wrócę, napewno. Obiecuję. *mówiąc to zeszła z ich pola widzenia i przeteleportowała się jak najszybciej mogła. Ujrzała Cors. * Poznałam fajnych, facetów. To co idziemy do Kenii? *zapytała patrząc to na Corsenni, to na Mirielle. * Ej. Do was mówię. Są tam fajni faceci nie dociera? *zapytała uśmiechając się lekko. Jednak nie było tam tak głupio, jak myslała.*


'Przeklinaj śmierć.'

Offline

 

#98 2009-03-14 10:33:10

Corsenni Lasturre

Vampir z klasą.

11437999
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-31
Posty: 57
Punktów :   

Re: Piszemy...

Fajni faceci/ Mówisz o takich co pierwsy raz zobaczyli cywiloizację? Takie dzikusy z buszu? Nie ale dzięki*rzekła żartobliwie Cors, po czym pociągneła Mi za rękaw dając jej do zrozumienia, że czas do Kenii.*Może tam mają bardziej srogie zasady i będą chcieli się ukamienować czy co...*w sumie byłoby to zabawne patrzeć się jak rzucaja w Mirielle kamienia a ona stoi tak sobie bez ruchu i udaje martwą po czym w nocy się wymyka.*tak, śmiesznie*powiedziała i zaciągneła przyjaciółkę w stronę Thelesis*czas na nas Thel prowadź.*uśmiechnęła się i wolna dłonią chwyciła druga przyjaciókę*


Masz coś do mnie??

Offline

 

#99 2009-03-14 10:34:43

Mirielle Cilyatan

Vampir z klasą.

3963760
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-30
Posty: 66
Punktów :   
Opis.: Och ojej.
WWW

Re: Piszemy...

Och zamknij się Corsenni, nie jesteś moją matką. Lepiej powiedz im, że to naprawdę ją. * Prychnęła Mirielle i kopnęła reflektor samochodu. Rozbił się, a policjant wreszcie wysiadł z samochodu. Podszedł do Mi i spytał ją, wyjmując z kieszeni notatnik i długopis: * Pani dane? Będę musiał mieć świadka...Gdzie ten złodziej? * Zbulwersowana Mi popatrzyła na niego krytycznym wzrokiem, po czym mruknęła: * Stoi przed tobą, matole. * Szybko nadepnęła na stopę Nni, która stała niedaleko i syknęła na tyle cicho, żeby policjant nie usłyszał: * No powiedz im, że to ja...


' Kurewsko trudno cię znaleźć Ian. A teraz pakuj swoje manatki, bo wypierdalamy z tego jebanego wariatkowa. '

Offline

 

#100 2009-03-14 22:30:03

Corsenni Lasturre

Vampir z klasą.

11437999
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-31
Posty: 57
Punktów :   

Re: Piszemy...

Och Mi, tam jest mój samochód*Cors nie wiedziała co ma robić. Mirielle była taka dziecinna, że robiło jej się niedobrze*Thel pomóż*syknęła i dodała*ja jestem świadkiem, to ona włamała się do centrum. Nie wiem co robiła ale wybiła szybę!!*Nni próbowała grać roztrzęsionego świadka*to groźny przestępca. Zamknąć go!!! Działajcie! To ona.*krzyczała, lecz po chwili dodała kierując się do Thel*Zabierz mnie z tego przeklętego miejsca, chcę zabrać samochód i wyjechać do Europy.


Masz coś do mnie??

Offline

 

#101 2009-03-15 13:04:50

Thelesis Cartageno

Vampir-Mistrz

Skąd: Tarragona
Zarejestrowany: 2009-02-01
Posty: 26
Punktów :   

Re: Piszemy...

Do Europy?*zapytałą uśmiechając się.* A gdzie konkretniej? Bo wiesz... Zwiedziłam już chyba wszystko. Ach... Dobra zaraz się przeniesiemy, tylko żeby gliny nas nie widziały. Bo to wzbudzi ich podejrzenia. Zostaniemy tam na zawsze? To znaczy na dłużej? * Thel wcale nie chciała nigdzie wyjeżdżać na dłużej, chyba, że do swojej ukochanej Tarragony.* Tylko powiedz, że nie. A i muszę jeszcze podrzucić taiemu jendemu arabowi komórkę, bo się nią bawiłam i nie oddałam. Ale to potrwa senkundy. No to jak lecimy? *zapytała patrząc się dziwnie na Mirielle.*


'Przeklinaj śmierć.'

Offline

 

#102 2009-03-22 11:03:04

Corsenni Lasturre

Vampir z klasą.

11437999
Skąd: Everett
Zarejestrowany: 2009-01-31
Posty: 57
Punktów :   

Re: Piszemy...

Po co chcesz takiemu naiwniakowi oddawać komórkę?*rzekła*Lepiej wróć się po moje rzeczy bo zostawiłaś tam nawet samochód*zawarczała groźnie i zwróciła się do Mirielle*A ty chcesz z nami jechać czy wolisz najpierw zamordować tych dwóch*wskazała palcem na otępiałych stojących w oddali policjantów, jeden z nich trzymał pistolet w ręce*Hm?*ponagliła i dodała do Thel*Zamierzam tam wyjechać na jakiś miesiąc, a później wrócę tu po swoje rzeczy i przeniosę jeszcze gdzie indziej, jeszcze nie wiem gdzie*uśmiechnęła się i spojrzała na Mirielle*


Masz coś do mnie??

Offline

 

#103 2009-03-26 19:59:10

Thelesis Cartageno

Vampir-Mistrz

Skąd: Tarragona
Zarejestrowany: 2009-02-01
Posty: 26
Punktów :   

Re: Piszemy...

No to poczekaj minutkę. Ja zaraz wrócę. Choć zaraz... Ja mam ci przynieśc rzeczy? Ok, to mnie juz nie ma. *mówiąc to znknęła i po chwili już znowu stała przed Cors z somochodem u boku.* To co przeprowadzamy się? W senie, że ty? Bo ja nie wie czy mam ochotę tam mieszkać. Wiesz ci arabowie... Ech. No to jak mogę liczyć na odpowiedź. *zapytała się Cors uśmiechjąc sie promiennie.* A  też tam lecisz? Co Miri? *powoli nadiebrała chęci poznania Mirielle mimo jej odchyłów.*


'Przeklinaj śmierć.'

Offline

 

#104 2009-03-28 22:01:52

Rosalie Lamel la Vicca

Vampir-Mistrz

752748
Skąd: Paryż
Zarejestrowany: 2009-02-01
Posty: 27
Punktów :   

Re: Piszemy...

*Leżała na trawie wdychając zapach trawy.*Mmm...*rozkoszowała się nim. Nagle coś usłyszała. Zerwała się na równe nogi.*Co to?*Usłyszała dźwięk fletu. Był taki czysty. Podeszła do jego źródła. Osobą grającą na flecie okazało się dziecko na oko wyglądające na 13 lat. *Ładnie grasz...*zaczęła Rosalie. Dziecko okazało się wampirem i w nadzwyczajnej szybkości podskoczyło do Rose i związało w line. Ros wrzasnęła przeraźliwie i zaczęła się szamotać przeklinając głośno*Puszczaj mnie ty cholerny zjebie!*darła się*Pożałujesz tego co mi zrobiłeś moja czystokrwista rodzina się tobą zajmie*Oj lubiła się chwali tym, iż jest czystokrwista. Dziecko tylko mruknęło*Zobaczymy...*Ciągnęło ją przez las. Dziewczyna zupełnie zapomniała o swoim darze i poddała się dziecku. Dziecko zawlokło ją do jakiegoś starego dworu. Rose zupełnie straciła orientację. Na chwile zamknęła oczy to wystarczało aby ktoś ją ogłuszył. Poczuła iż ktoś ja rzucił na zimną podłogę. Usłyszała jeszcze szczęk zamykanych drzwi. Ostatnim tchnieniem do jej uszu dotarły słowa*Jeszcze pożałuje, że do ciebie coś powiedziała...*Rosalie padła w nicosć...


Życie może trwać wiecznie...


Rosalie Lamel la Vicca

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bozogrobcy.pun.pl www.polskitruckworld.pun.pl www.hakermania.pun.pl www.ggczat.pun.pl www.analityka-med.pun.pl